Inni i my

W sumie jadąc do opieki nad ludźmi starszymi do Niemiec, to mamy możliwość poznania czasami specyficznych ludzi. Jedni są ekscentryczni, inni mają demencję i się boimy, jeszcze inni próbują nami manipulować… Ciężko jest nie raz postąpić dobrze, chociaż staramy się bardzo, ale zawsze jest to nasza decyzja i musimy się liczyć z konsekwencjami. Jeżeli mamy w sumie sympatycznych podopiecznych, to mamy możliwość poznania charakterystyki i sposobu myślenia. Trzeba się w to wgryźć i wyciągać wnioski. Nie jest to może takie piękne, ale musimy sobie poradzić. W końcu są inni i inni. Kwestia tego, jak postąpimy i czy to będzie właściwe.

Meksykana i my

Będąc w pracy w Niemczech w opiece zastanawiamy się, jak nam pójdzie ta robota i czasami niestety spotykamy się z podopiecznym – wariatem i co wtedy z tym fantem zrobić? Normalnie Meksyk w robocie i postanowienie, czy zostać, czy uciekać… Jeżeli zostajemy i nie uciekamy, oznacza że niestety musimy powziąć pewne decyzje i zostać na zmiłowanie boże… Ważne jest, czy wytrzymamy, czy polegniemy. Nie zawsze się udaje wytrzymać na Stelli, ale jedno wiem, że jedzenie wpływa na serce dla człowieka nie ma zmiłuj się… Dobrze ugotować to majsterssztyk i warte grzechu. Można naprawdę zyskać i mieć spokój w pracy….