Patrzymy często przez okno. W zasadzie dzień po dniu. I chyba to jest pierwsza rzecz, oprócz łazienki, gdzie oczy nas wiodą. Podobnie jest przy opiece nad starszym człowiekiem. Zawsze sprawdzamy, jaka jest pogoda, bo czy iść na zakupy, czy po południu na spacer to jest dla nas ważne. Ale od czasu do czasu mamy ochotę, albo obowiązek umyć okna i zawiesić firanki, żeby atmosfera była cieplejsza. Najfajniej, kiedy się kupi kwitnący kwiatek w doniczce i postawi się go na parapecie. Jak wtedy przy firankach jest miło. Od razu inny świat. Cieszy aż miło.