Grabie i miotła

Jest jesień. Zaczynamy sprzątać w ogrodach. Nawet będąc na Stelli czasami też nam się zdarza, że musimy opiekować się ogrodem, bądź nawet chodnikiem i małym zapleczem na podwórku. Czyli prosta niby sprawa. Jeśli chodnik, to miotła w naszych rękach, a jeśli ogród, to grabienie liści i wyrywanie zbędnych już roślin, czy zbieranie warzyw i owoców. Nie jest to prosta sprawa, bo wiadomo, ile czasu to zajmuje i ile pracy trzeba w to włożyć. Kwestia tylko połączenia obowiązków domowych, zwracania na wszystko uwagi. Najlepiej będzie, kiedy przyjdzie zima. Do grabi i miotły dołączy niestety także łopata do odśnieżania, a wtedy nie będzie łatwo…

Dodaj komentarz