No tak…

Zdarzyło mi się spotkanie z policjantami w Niemczech, kiedy pracowałam jako opiekunka. Nie było to miłe doznanie, ale sobie poradziłam. Zapukała do mieszkania kobieta, która prosiła o pomoc, ponieważ została zgwałcona (powaga) piętro niżej. Niestety nic nie słyszałam, ale jej wierzyłam. Nie o to chodzi, by robić aferę, ale bez sensu jest tworzenie takich historii, które mogłyby być fikcją. Za dużo zachodu. Faktycznie policja przybyła, złożyłam na miejscu wyjaśnienia wraz z moim podopiecznym i podziękowano nam za pomoc. Dziewczyna? Nie wiem, co dalej, ale mam nadzieję, że jakoś życie potoczyło się dla już dobrze i wszystko po traumie już ucichło. Jednak wiem, że niestety, nigdy się wrażeń nie zapomni. Ciężko.

Dodaj komentarz